“Paula, nie chce mi się. Co zrobić, żeby mi się chciało? Jak mogę się zmotywować?”
Widzisz, mi też nie zawsze się chce 😉 Czasem gorzej się czuję, bywa że zaliczę fatalną noc. Zatem skąd biorę motywację każdego dnia do ćwiczeń, diety i działania?
W moim przypadku bardzo dobrze sprawdzają się poniższe metody, które Tobie mogą również pomóc:
1. Świadomie odrzucam negatywne myśli
Mam świadomość, że jeśli pozwolę sobie na zanurzenie się w ponurych myślach, to będę się czuła tylko gorzej, a z czasem będzie mi coraz trudniej wejść na pozytywne wibracje. Dlatego świadomie odrzucam wszystkie negatywne myśli (przykłady: “nie dam rady”, “jestem leniwa”, “nic mi się nie udaje”), które pojawiają się w mojej głowie. Jak to zrobić? Najlepiej zastąpić je pozytywnymi afirmacjami. Wypowiadaj je codziennie zarówno w myślach jak i na głos do siebie samej używając czasu teraźniejszego np.: “Jestem silna i wytrwała”, “Potrafię to zrobić”, “Uparcie realizuję swoje cele” lub “Lubię siebie”.
2. Rutyna i dobre nawyki
Zdrowa dieta i ćwiczenia stanowią moją codzienną rutynę, nad którą się nie zastanawiam tylko ją wykonuję bez względu na to czy mam lepszy czy gorszy dzień. Są dla mnie tożsame z myciem zębów czy dbaniem o higienę. Odpuszczam tylko wtedy kiedy czuję się naprawdę przemęczona i potrzebuję odpoczynku, ale również wtedy wybieram czynności , które mnie wzmocnią (spacer, sen, techniki oddechowe, muzyka wprawiająca w dobry nastrój, rozmowa z przyjaciółką, dobra książka czy film), a nie osłabią (ciężkie jedzenie, słodycze, marudzenie, narzekanie, konflikty).
3. Wyznaczam sobie cele krótko i długoterminowe
Mam je nie tylko w głowie, ale spisuję je sobie na kartce i w ten sposób moja świadomość, jak i podświadomość zaczynają pracować nad ich realizacją. Jest takie powiedzenie:
Jeśli nie wiesz dokąd zmierzasz, nigdy tam nie zajdziesz
i w tym jest dużo racji 🙂
4. Każdego dnia robię co najmniej jedną rzecz, która przybliża mnie do mojego celu
Jest tylko jeden sposób na zjedzenie słonia: kawałek po kawałku
Wizja ogromu pracy potrzebnej do osiągnięcia celu może przerażać i zniechęcać. Dlatego dzielę pracę na mniejsze etapy i każdego dnia robię choćby jeden krok naprzód. Jest to dla mnie bardzo ważne i pozwala mi kłaść się spać z satysfakcją dobrze wykorzystanego dnia.
5. Wizualizuję sobie sukces
Innymi słowy wyobrażam sobie, że dany cel już osiągnęłam i jak wielką czuję z tego powodu satysfakcję i radość. Dzięki temu mogę poczuć wszystkie te pozytywne odczucia związane z osiągnięciem mojego celu nawet na etapie realizacji, tym samym powoli staję się tym czym myślę. Wizualizacja to potężne narzędzie.
6. Otaczam się osobami, które inspirują mnie do działania
Dlatego też buduję razem z Wami społeczność pozytywnie nakręconych kobiet, bo w grupie raźniej, bo w grupie siła i dobra energia, dzięki temu można osiągnąć więcej. Motywuję Was, a to motywuje mnie.
Dziękuję Wam za to, że jesteście 💜